A co z miłością niewypowiedzianą?
Czy jest słabsza bez imienia?
Czy zasługuje by być nienazwaną
Bo ja nie śmiem używać jej imienia
Czy znaczy to , że jestem okrutny i zimny
Jeśli zaprzeczam istnieniu świata mego zbawienia
Bo dałem jej świadomie rosnąć
Ludzie duszą się
Tym , czego nie rozumieją
Dlaczegóż nie mogę być tym znużony
I zabrać miłości tej człowiekowi
A co z miłością niewypowiedzianą
Nikt o niej nie wie
Ale ona trwa
I rośnie w sekrecie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz